sobota, października 08, 2016

Pierniczki Handmade - Podziękowania dla gości weselnych

Obecnie każda impreza weselna wzbogacona jest o tzw. podziękowania dla gości. Podziękowania dla gości to najczęściej drobne prezenty w postaci słodkości, gipsowych aniołków, magnesów ze zdjęciem młodej pary lub mini buteleczki z syropami lub nalewkami. 

Koszty takich prezentów wcale nie są małe. Dla przykładu impreza stuosobowa wymaga 100 sztuk buteleczek lub aniołków. Średnio koszt jednej sztuki gadżetu wynosi 4 zł. 

100 x 4 = 400 zł. Czy to dużo? Zakładając, że musimy zadbać jeszcze o papeterię ślubną (zaproszenia, winietki, karty rozkładu stołów, winietki, księgę gości) i inne gadżety "dla oka" koszty robią się przeogromne. 

Jest na to recepta. Zróbcie coś sami od serca!  Trochę wysiłku nikomu nie zaszkodziło, a ciężka praca się opłaca :) Zwłaszcza, że dostaniecie od gości prezenty.

Długo myślałam jaki gadżet ma się znaleźć przy talerzyku gości. Musiało to być coś, co nie zostanie wyrzucone, porzucone lub schowane. Nie wiem czy każdy gość z chęcią ozdobi swoją lodówkę magnesem z obliczem zacnej pary młodej? :D Ja osobiście taki magnes bym schowała.

Padło na coś co się zje i zapomni, że było. A nawet jak ktoś nie zje, to odda komuś kto zje :) Postanowiliśmy upiec pierniczki i opakować własnymi siłami :) Pierniczki zostały spersonalizowane grawerem naszych imion. Pomysł był już przetestowany przez moją koleżankę, która piekła bardzo duże pierniczki z napisem "dziękujemy". Wyobraźcie sobie jak duże musiały być i ile pracy w nie włożyła!

Oto fotorelacja z dnia w którym powstawały pierniczki:









 Przepis na pierniczki:

125 g masła lub margaryny
500 g mąki
200 g cukru pudru (ja osobiście tą ilość ograniczyłam do 100 g - wcześniej robiłam próbny wypiek czy taka ilość cukru spełni swoją funkcję)
200 g miodu
1 jajko
1 łyżeczka proszku do pieczenia
20 g przyprawy do piernika
2 łyżki kakao (u mnie 3)





9 komentarzy:

  1. W zeszlym roku bylam na weselu kuzynki i prezencikiem byly jak to nazwac cukiereczki ,ojjj aleee one byly twarde hehe Szczerze takie pierniczki baardziej mi sie podobaja jako podarunek :))) Ja chyba zrobie na komunie cos w tym stylu :)) Na szczescie nie bedzie tak duzo osob :)) Sliczne serduszka Aniu :)))) Super pomysl :)) Pozdrawiam Cie cieplutko :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne wyszły :) Ja dwa lata temu, z okazji własnego ślubu, też piekłam pierniczki. A właściwie to piekłyśmy we cztery masę pierniczków w kształcie kogucików. A na koniec lukrowanie w kolorach łowickich, bo to i ślub był z łowickimi akcentami i podziękowania pierniczkowe też były łowickie. Wszystko do zobaczenia u mnie na blogu: http://laboratoriumdzejnej.blogspot.com/2014/10/pierniczki-po-owicku.html
    Twoje z grawerem imion, to super pomysł :) A czym był robiony grawer? Czy to jakiś spersonalizowany stempelek? Czy jakimś innym systemem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grawer był robiony za pomocą stempli, które kiedyś zakupiłam w Tchibo. Fajny system łączenia literek. Jedyny minus to, że nie ma znaków akcentowych :(

      Usuń
  3. Świetny pomysł :) Przepiękne wyglądają zapakowane :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję, nie czułam rąk jak już kończyłam wiązać kokardki ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jestem bardzo w temacie, bo moja przyjaciółka w najbliższą sobotę wychodzi za mąż ;) i jestem druhną. Pomagałam w przygotowaniach, ona większość dekoracji robiła ręcznie. Na podziękowania robiły z teściową powidła śliwkowe ;) w takich maleńkich słoiczkach, potem opakowałyśmy je od góry jutą, przewiązałyśmy zieloną rafią i dołożyłyśmy karteczki z podziękowaniami. Roboty co nie miara, ale satysfakcja wielka...
    Już w piątek będę pomagała dekorować salę tymi naszymi wytworami - nie mogę się doczekać efektu!

    A pierniczki jako podziękowanie mi się osobiście BARDZO podoba (w ogóle to kocham piec), i chociaż mojego własnego ślubu nawet na horyzoncie nie widać - to już postanowiłam, że kiedyś też będę robić pierniczki jako podziękowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysł z powidłami śliwkowymi świetny! Ale przełożyć je do maleńkich słoiczków to spore wyzwanie :)
      Pierniczki na pewno się nie znudzą, więc jak ślub pojawi się na horyzoncie to na pewno pomysł się sprawdzi :)) Powodzenia, kciuki trzymam :)

      Usuń